sieć

Ja też się bałem o wodę która idzie do mojego domku rura fi 40. Dom jak na razie nie ocieplony i temperatura w środku była poniżej zera odkąd przyszły mrozy zmuszony byłem na expresowe podłączenie i uruchomienie kominka. Raz mi zamarzł ale na szczęście niegroźnie wodomierz (tylko on nie jest ocieplony), opalarka poszła w ruch i puściło. Od tego czasu codziennie pale w kominku ale i tak pomimo tego jak rano przychodzę na budowę to jest delikatnie poniżej zera, ale woda już nie zamarza wiec się dziwie jak może tobie zamarznąć woda skoro masz w domu na plusie. Mi wszędzie zakładali na rury grube otuliny. Jest to ewidentny błąd tych ludzi co Ci ta wodę podłączali. Na rurkach powinna być pozakładana otulina która nie dość ze ociepla tą rurkę to jeszcze nie dopuszcza do jej uszkodzenia.Tak otulinę na rurkach mam z szarej pianki, ocieplone mam wszystko. Jedną nie ocieplona rzeczą jest wodomierz i zawory przy wodomierzu które odcinają ten wodomierz, ale to już jest w domu i w widocznym miejscu wiec łatwo to zawsze mogę docieplić. I tylko raz na początku jak nie grzałem zamarzła mi woda w wodomierzu teraz pomimo że temp. rano na budowie jest 0 albo -1 woda w nim nie usuwanie awarii przyłaczy kanalizacyjnych zamarza. Tylko że u mnie idzie rura 40 do wodomierza i zanim taka rura zamarznie minie troszkę czasu. A do tego czasu ja już zdążę podnieś temp. w domu.kilka rad człowieka po "przejściach. U nas już od czerwca działa ta oczyszczalnia. Na początku wypływ z poletka był otwarty (tylko wyprowadzenie, bez podłączonych rur drenażowych), więc mogłam sobie popatrzeć, jak działa to oczyszczanie. I działa super, woda praktycznie przeźroczysta, a na wejściu - aż strach popatrzeć. I to mimo tego, że mało roślin jeszcze mamy. że jesteś zadowolona ze swojej oczyszczalni. Ja chyba też powinienem być . Piszę tak dlatego, jesteśmy w naszej wsi niezbyt często a jest tam tak pięknie, że nie chce się wracać do miasta. Jednak mimo to żadnych niesympatycznych dla nosa" incydentów" nie wyczułem. Na końcu mamy stawik obsadzony wierzbą, tatarakiem i pałką wodną. Trochę późno posadziliśmy rośliny, naczelny inż czyli Julka nie wywiązała się właściwie z zadania. Może dlatego część roślin uschła. Być może przyczyną był brak stałego dopływu ścieków. Ciekawe co posadziliście i jak to rośnie. Czy do uruchomienia oczyszczalni zastosowaliście jakiś preparat, mam na myśli bakterie. Mam nadzieję, że Twoje drugie "pół" też przekonało się do tego rozwiązania g.... problemu. Ostatnio kupiliśmy całkiem ładny łamany piaskowiec w kolorze szaro-żółto-rdzawym i zrobimy z niego podjazd do chałupy i jakieś tam nieregularne chodniki na działce, być może jakieś ogrodzenie, na które pomysłu nie mam. Do Pawła 78- Czy masz to samo co my?, jeżeli tak to podziel się swoimi uwagami i doświadczeniami po tak długim okresie użytkowania. Dziękuję ci bardzo, bo to dzięki tobie mam tę oczyszczalnię. Najważniejsze jaki grunt jest na działce, jeżeli grunt jest przepuszczalny(piasek) wybór jest duży. Jeżeli glina i iły jak w moim przypadku to już problem. Ja wybrałem bo musiałem tzw "oczyszczalnię ogrodową" z ważna też jest wielkość działki, jej długość, ponieważ należy zachować odległości od granicy, studni etc zgodnych z przepisami, żeby nie gnębili Ciebie nawiedzeni urzędnicy. Nie tylko moim zdaniem do zastosowania w każdych warunkach i do tego może to być przy odrobinie inwencji całkiem ładne usuwanie awarii sieci kanalizacyjnej i dlatego godne polecenia. Jeżeli chodzi o tzw oczyszczalnie z rurami drenażowymi (takie np z marketu) do gruntu to słyszałem i czytałem o nich nie najlepiej. Podobno po iluś latach eksploatacji, o czym nikt z producentów nie wspomina trzeba całość drenażu wykopać( a nie da się bez szkód) i ponownie od nowa zainstalować. Po prostu drenaż może się zapchać. Pisali o takich przypadkach na forum-poszukajcie. Nie podejmujcie pochopnie decyzji, zbliża się zima macie czas jest dużo na ten temat na forum muratora. Mnie ta oczyszczalnia kosztowała w 2005 około 7tys zł. W tym koszt zbiorników plastikowych z atestem( kupiłem je okazyjnie używane ale za połowę ceny i to jest nie mniej ważne),rur, folii,żwiru, praca koparki i dwóch pomocników,projektu z certyfikatem(około 1000zł) no i mój czas i trochę pracy fizycznej, co jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Wejdź na ich stronę www i miej cierpliwość czytać, jest tam ankieta do wypełnienia, dostaniesz( nie zobowiązująco i za darmo) odpowiedź na swoje pytania, a kontakt jest wart polecenia. Jest też ale ci nie raczyli nawet odpowiedzieć na moje pytania, ale ich strona jest również ciekawa, chociaż rozwiązanie gó.... jest na tej samej zasadzie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

szczelnie

ludność

przepływy