miasto

 znam realia bo wybudowałem dom w granicach miasta. Mieszkańców lawinowo przybywa. Znalezienie działki z planem i o uregulowanym statucie prawnym jest możliwe tylko gdy mamy ponadprzeciętne środki finansowe. Wrocław naturalnie się rozrasta ,bo ludzie chcą gdzieś mieszkać. Deweloperzy Jadą pełną parą i wykupują grunty. Ponieważ jest coraz ciaśniej a planów zagospodarowania brak ,Ludzie budują się w gminach przyległych, które już dawno powinny zostać wcielone do miasta i objęte planem, bo istnieje tam gęsta zabudowa miejska a po rolnikach nie ma już śladu. Pisanie że miasta się wyludniają w kontekście Wrocławia jest żałosnym brakiem profesjonalizmu dziennikarskiego. Te kolejne hektary powierzchni biurowych i handlowych to zapewne błąd inwestycyjny? otóż nie! We Wrocławiu nie sposób zaparkować bez kłopotu nawet w dzień powszedni przed jednym z takich centrów. Skąd założenie, że skoro od 70 lat nie było w Europie wojny, to nie będzie jej już nigdy? Czy pracownicy szpitali, elektrowni, centrów handlowych mieliby jeździć po kilkadziesiąt kilometrów przez teren zabudowany, by dostać się do pracy? Gdzie miałbym pospacerować po lesie, skoro wszędzie stałyby jakieś domy? Człowiek to zwierzę stadne, ale musi mieć możliwość pobyć trochę sam. Dlaczego wyprowadzają się z miasta? Cena za mieszkanie / ziemi pod budowę/ szeregówkę jest od kilkunastu do kilkudziesięciu razy mniejsza niż w mieście - to decyduje.
Przykład 1 - kuzynka w Krakowie kupiła mieszkanie 48m2 (2 pokoje za 430000) w nowym, budownictwie,
druga kuzynka w tym samym roku kupiła nową szeregówkę 108m2 w Wieliczce za 450000)
Przykład 2 - Katowice sam rozglądam się za gruntem pod budowę lub szeregówką: grunt to koszt 210000-250000 lub szeregówka stan surowy 460000,
w tym samym czasie 2 kolegów zdecydowało się na budowę - pierwszy Imielin, drugi Bieruń Stary(miejscowości koło Katowic - 15 km) pierwszy dom 168m2 + ziemia 1200m2 koszt wszystkiego na gotowo to 360000, drugi dom 160m2 przy czym wykończył tylko jedno piętro 80m2 na gotowo + ziemia 1800m2 to 250000
Jak widać różnica kolosalna - zaznaczam, że w każdym wypadku ludzie pracują w miejscowościach skąd się wprowadzili + dzieci chodzą do tych samych szkół - logistycznie po ogarniali to z innymi sąsiadami i na zmianę dowożą i odbierają dzieci.
Pazerność powoduje taką emigrację - bo np. w Katowicach to miasto sprzedawało działki 600m2 po 250000 - oczywiście się sprzedały na pniu niemniej na 22 działki które były sprzedawane w miejscu gdzie byłem zainteresowany to właścicieli jest tylko 12 (3 mają po 3 i 2 kupiło 2).

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

szczelnie

ludność

przepływy